Wiecie co? Jeszcze 40 pasków i tom 3 na półce wyląduje 🙂 Swoja drogą skąd Badyl ma krew? Janek zrobił skok na Centrum Krwiodawstwa (to by tłumaczyło apele o oddawanie krwi, bo nagle są na wyczerpaniu zapasy), czy pobiera 0,4 każdemu kto zgona zaliczył.
sh
Pewnie zamienia kranuwę w krew przy pentagramie wieczorami.
Akcel
Badyl niczym taki “Jezus zza lady”. Być może pewnego dnia zamieni kranówę w Jacka Danielsa
Spirol
moze jedna z form placenia za trunki, jest placenie krwia?
nayia
“Nie sraj tam gdzie jesz” – cały ten monolog genialny XD
I ta wymowna poza w pentagramie.
Nawiasem mówiąc czy mi się wydaje, czy Koko bardziej się rozbuchał z ciuchami? :3
nayia
Btw. Ale na woreczku z krwią raczej powinno być napisane, czy jest plus czy minus. To ważne przeca, jak się robi transfuzję :3
Mariusz z Gdyni
Woreczku? Dla mnie to wygląda jakby Badyl wyciskał tą krew z gąbki 😛
nayia
Nie, to jest taki woreczek, w którym trzyma się krew. Kiedyś rysowałam komiksy o wampirach i w tym celu pooglądałam sobie, jak wygląda przechowywanie krwi. A potem dostałam hemofobii i komiksy o wampirach wykreśliłam z mojej listy to do.
Mariusz z Gdyni
Zaraz… jeżeli nie wyciskał krwi z gąbki, to skąd miał torebkę? Rozumiem gdyby sprzątał po potworze co pocił się krwią, ale ta torebka krwi mnie niepokoi :v
Oby trzymał ją w odpowiednich warunkach, bo jeszcze będzie miał potworny sanepid na karku 😉
nayia
No właśnie, też mnie dziwi, że nie wyciągnął jej z jakiejś lodówki albo przynajmniej z miejsca, gdzie jest obłożona lodem… chyba, że jak Pan Jagódka wyciągał po wampiura mackę, Badyl skoczył do podręcznego transportera pierwszej pomocy (wampirom)…
Michał Grzymałkiewicz
Świetny pomysł z wampirem. Uśmiałem się! (PS: Ile go projektowałeś?)
Mizer_89.
Z każdym paskiem Badyl expi coraz bardziej; do własnej magicznej pracowni doszedł oddany demon o koszuli nie wspomnę. 🙂
bartek199773
Tak powoli i nieubłaganie zbliża sie przemiana w “Ojca chrzestnego”/ Aczkolwiek komicznie było by zobaczyć Badyla jako dowódcę w Kijowej wersji Ligi Zabójców
Koovert
Minął tydzień, a mnie dalej powala ta stoicko-znudzona mina Badyla przy haśle “Jesteś tu nowy, co nie?”.