Uff, ta strona była nieco bolesna w kolorowaniu. Próbowałem ukończyć ją na czas na laptopie i tablecie Bamboo, ale okazało się, że robienie koloru na monitorze laptopa to samobójstwo. Przesiadka na inny tablet także była trudna- o ile szkicowanie, rysowanie i tego typu rzeczy szły gładko, wykańczanie komiksu było po prostu zbyt niewygodne. Chyba jestem po prostu przyzwyczajony do swojego domowego sprzętu.
Tak czy owak – wróciłem ze Szwecji, kolejny wyjazd dopiero za jakiś czas i raczej przygotuję tym razem wystarczający bufor stron, żeby nie mieć żadnych dziur.
Za cierpliwość dziękuję, odwdzięczę się nowymi stripami na głównej w najbliższych dniach.