Pierwsza rzecz: na stronie Netkolektywu, którego piszący jest członkiem, można pobrać sobie za darmochę dwa (a od 2 marca trzy) numery magazynu Kolektyw. W ten sposób świętowane jest wyprzedanie całych nakładów. Nie umywa się do trzymania w łapach zszytych bądź[…]↓ Read the rest of this entry…